Restauracja Mała Gruzja w Gliwicach to odpowiedź na rosnącą popularność tego kraju w Polsce. Coraz więcej moich znajomych w swoich wakacyjnych kierunkach obiera Gruzję i wracają zachwyceni. Ja póki co zdecydowałem się na skosztowanie tej kultury w Gliwicach, w niewielkiej restauracji nieopodal rynku. To Śląskie miasto może się pochwalić wieloma ciekawymi miejscami, gdzie można dobrze zjeść. Tym razem przyszedł czas na pierwszy kontakt z kuchnią gruzińską. Mała Gruzja Gliwice było dla mnie czymś zupełnie nowym!
Restauracja gruzińska w Gliwicach
Moja wiedza na temat kuchni gruźnińskiej była na poziome ZERO. Kompletnie nie wiedziałem, czego się spodziewać, co należy spróbować, a nazwy dań były dla mnie zupełnie anonimowe. Do Małej Gruzji Gliwice trafiliśmy spontanicznie, musieliśmy szybko podjąć decyzję, gdzie wybrać się na niedzielny obiad. Ze względu, że gruzińska kuchnia stanowiła dla nas egzotykę, to uznaliśmy, że jest to najciekawszy wybór. Zdecydowaliśmy się na rezerwację stolika, co wszystkim zainteresowanym polecam, bo miejsc w gliwickiej restauracji jest niewiele, a w niedzielne popołudnie nie brakuje zainteresowanych.
A więc zacznijmy podróż do Małej Gruzji w Gliwicach! Podobnie jak wcześniej opisywany Kim Lan schodzimy tutaj do piwnicy. Lokal nie jest duży, ale stwarza miłą atmosferę, a obsługująca pani wita gości z uśmiechem na twarzy. Menu nie jest obszerne, dwie strony, ale dla laika gruzińskiej kuchni i tak są tutaj same nowości, więc jest czym wybierać. Tradycyjne nazwy potraw nic nie mówią, ale menu jest dopracowane o opisy, a w razie potrzeby otrzyma się wyczerpującą odpowiedź na nurtujące pytania u kelnerki.
Jedyną potrawą w Małej Gruzji, której nazwa mi się obiła o uszy to chaczapuri. Oczywiście, że nie wiedziałem, co to dokładnie jest, ale co mi szkodziło spróbować. Chaczapuri w gliwickiej restauracji podawane jest również w wersji z ciastem francuskim. Ja jednak trafiłem do restauracji gruzińskiej, więc nic nie kombinowałem. Oprócz tego zdecydowaliśmy się na regionalne napitki. Ze względu a brak samochodowych obowiązków zdecydowałem się na gruzińskie piwo, a oprócz tego podano nam bezalkoholowe lemoniady. Piwo gruzińskie niczym mnie nie zachwyciło, ale te drugie były już bardzo dobre! Myślę, że gruzińskie napoje mogłyby się cieszyć dużą popularnością, gdyby trafiły na na polskie półki sklepowe.
Gruzińskie chaczapuri w Gliwicach
Główną rolę w obiedzie w Małej Gruzji odegrało chaczapuri swanetyjskie, czyli placek z farszem z mięsa wołowo-jagnięcego i serka sulguni. Coś zupełnie nowego! Delikatny, świetnie doprawiony farsz w smacznym cieście – chaczapuri w gliwickiej Małej Gruzji smakuje wyśmienicie. Tak jak potrawa może nie robi wrażenia wizualnie, to zawartość tego placka jest pyszna!
Chaczapuri często nazywane jest gruzińską pizzą. Bardziej to traktujcie jako chwyt marketingowy, bo zarówno farsz, jak i samo ciasto, z tradycyjną pizzą nie ma nic wspólnego. I jeśli nawet zdjęcie nasuwa wam skojarzenie z calzone, to od razu zaznaczam, że chaczapuri również go nie przypomina.
Gruzińskie pierogi, czyli chinkali w gliwickiej Małej Gruzji
Zwieńczeniem obiadu w Małej Gruzji były chinkali, czyli gruzińskie pierogi nadziewane mięsnym farszem. Gliwicka restauracja podaje je z ostrym sosem, z którego ja akurat nie skorzystałem. Nieuniknione są porównania do naszych tradycyjnych pierogów. Gruzini mają swój fajny sposób na te danie. Podobnie jak przy chaczapuri, przede wszystkim uwagę zwraca pyszny farsz oraz jego soczystość.
Jak wypadają chinkali w porównaniu z naszymi pierogami? Całkiem przyzwoicie i jest to super alternatywa! Jeśli ktoś ma ochotę na pierogi, ale szuka czegoś nowego, to chinkali w Mała Gruzja Gliwice są w sam raz! Ale nie zapominajcie o naszych pysznych, tradycyjnych pierogach, bo one są najlepsze!
Zobacz:
Pierwsze doświadczenie z gruzińską kulturą wypadło bardzo pozytywnie, a warto zaznaczyć, że wyżej wspomniane dania to nie koniec rzeczy, z których ten wschodni kraj jest dumny. Najprawdopodobniej to dopiero początek przygody z Gruzją, a więc pytanie – gdzie warto wybrać się następnym razem na gruzińskie jadło?
Aktualnie restauracja działa pod nazwą Moja Gruzja i znajduje się pod innym adresem (poniżej) – tutaj recenzja.
Odwiedziłeś lokal? Napisz swoją opinię poniżej w komentarzach!
Mała Gruzja Gliwice – Menu
Gruzińskie bliny z ogórkiem kiszonym i musem z wątróbki – 9zł
Zupa charczo – 13 zł
Zupa solianka – 15 zł
Chaczapuri adżeńskie – 15 zł
Chaczapuri swanetyjskie – 17 zł POLECAM!
Chinkali nadziewane jagnięciną – 16 zł POLECAM!
Gulasz ostri – 26 zł
Stek z wątróbki wołowej – 18 zł
Pstrąg czosnkowy z prażonymi migdałami – 22 zł
Plimuszki nadziewane kaszą gryczaną i wątróbką + śmietana – 12 zł
(to tylko wybrane pozycje z menu restauracji Mała Gruzja)
Mała Gruzja – Adres
ul. Bankowa 8
41-100 Gliwice
Nowy adres:
ul Grodowa 5
41-100 Gliwice