La Pinsa - Gliwice La Pinsa - Gliwice

La Pinsa – Gliwice

Czy pizza może się znudzić? To mało prawdopodobne. Ale załóżmy, że to może się zdarzyć i pewnego dnia ktoś pomyśli „ta pizza to mi się przejadła”. Co wtedy zjeść? Pinsę! Ta kuzynka pizzy zdobywa coraz większą popularność, dzięki której powstają restauracje, które serwują ten włoski wypiek. Do takich miejsc należy La Pinsa w Gliwicach, do której Was zabiorę w tej recenzji.

Pinsa w wykonaniu specjalistów

La Pinsa funkcjonuje w Gliwicach przy ulicy Piwnej w nowoczesnym kompleksie budynków DL Prime. Lokal jest nieduży, ale dzięki dużej ilości światła jest przyjemny i przestronny. Myślę, że to świetne miejsce na lunch, ale nie tylko – możecie wybrać to miejsca zarówno na obiad, jak i kolacje.

Pinsa to wypiek, który zyskał moją sympatię w chwili, gdy zaczęła pojawiać się w marketach i okazała się świetną alternatywą do mrożonych pizz. Kupuję ją dosyć często, bo wystarczy rozpakować dodać ulubione składniki, wrzucić do piekarnika i voila! Pyszny posiłek gotowy. La Pinsa w Gliwicach wzbudziła moje zainteresowanie. Jak smakuje pinsa w wykonaniu eksperta…

Przy wyborze z menu kierowałem się moimi preferencjami przy pizzy i zamówiłem Salamino.

Miodowy krem z sera ricotta – zapamiętaj tę nazwę

Wydawałoby się, że rolę główną w tej kompozycji powinno odgrywać salami napoli, ale nic bardziej mylnego… ale o tym zaraz. Przede wszystkim La Pinsa w Gliwicach stawia na dobre składniki. Podstawą tej pozycji były sos pomidorowy oraz mozarella fior di latte – idealna to wypieków, gdzie rozpuszczona staje się niebem w gębie. Na nie trafiło wcześniej wspominane salami, które jest niezawodne i zawsze zapewnia satysfakcję jedzącemu. Tutaj La Pinsa mogłaby zamknąć tę kompozycję i byłoby dobrze, ale na placek trafił składnik, który jest gamechangerem i wzniósł ich danie na wyższy poziom!

W tym miejscu musimy porozmawiać o kremie miodowym z ricotty. W połączeniu z tłustym salami jest przepyszny! Sama ricotta jest bardzo dobrym serem, ale połączenie z miodem dodaje wiele smaku i pokazuje, że La Pinsa nie tylko potrafi wypiekać placki, ale chętnie przełamuje klasyczne smaki ze świata pizzy. Jeśli jeszcze nie poznaliście smaku miodowego kremu, to czym prędzej wbijcie w Google Maps adres „Piwna 8 – Gliwice” i ruszajcie.

Na sam koniec parę słów o samym cieście. Przede wszystkim jest ono grubsze – ale to nie jest wypiek kojarzony z „polską pizzą”. Ciasto do pinsy wyróżnia się przyjemną na wierzchu chrupkością oraz puszystym wnętrzem. Czy La Pinsa serwuje coś innego niż powszechnie dostępne marketowe placki? Zdecydowanie. Osiągnięty przez nich efekty smakowe są znacznie przyjemniejsze i nie osiągnięcie takich doznań smakowych przy sklepowym gotowcu.

La Pinsa w Gliwice to pozycja obowiązkowa

Nie jest tajemnicą, że kocham pizzę, ale pinsa robi robotę i darzę ją niemniejszą sympatią. La Pinsa w Gliwicach robi dobrą robotę, ma pomysły na swoje wypieki i wróżę im świetlaną przyszłość. Jeśli lubicie włoskie wypieki to musicie odwiedzić to miejsca. No i dodam jeszcze raz na koniec – miodowy krem z sera ricotta. Pamiętaj!

Dziękuję za wizytę na mojej stronie! Jeśli chcesz być na bieżąco z nowościami, to zapraszam na mój profil Instagram – @recenzujem.pl.

Menu – La Pinsa (Gliwice)

Pinsa Rossa:

  • Margherita – 31 zł
  • Cotto e salame – 45 zł
  • Capricciosa – 43 zł
  • Salamino – 47 zł POLECAM!

Pinsa Bianca

  • Quattro Fromaggi – 44 zł
  • Rucola e salame – 43 zł
  • Mortadella al pesto – 55 zł
  • Ricotta regina – 49 zł

La Pinsa – adres

ul. Piwna 8
44-100 Gliwice